Choć geograficznie Grenlandia (największa wyspa na świecie) leży na kontynencie północnoamerykańskim, to politycznie należy ona do Europy. O jej zakupie poważnie myśli prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump.
Od 1953 roku Grenlandia stanowi integralną część Królestwa Danii. W 1979 wyspie przyznano autonomię. Terytorium to nie należy do Unii Europejskiej.
Na Grenlandii językiem urzędowym jest duński i grenlandzki. Wyspę zamieszkują w większości Grenlandczycy (Inuici) oraz Duńczycy. Prawie 96 proc. mieszkańców jest wyznania protestanckiego.
Grenlandia uchodzi za największą wyspę na świecie. Jej powierzchnia całkowita wynosi 2.1 mln km². Wyspa posiada m.in. złoża ropy, gazu i złota.
Przypomnijmy, że pomysł zakupu Grenlandii nie jest niczym nowym. W 1946 roku prezydent USA Harry Truman zaproponował władzom Danii ponad 100 mln dolarów za wyspę.
W 2019 roku pomysł ten podłapał Donald Trump. Jak się okazuje, jego oferta nie spotkała się z zainteresowaniem Danii. – Grenlandia nie jest na sprzedaż – mówią duńscy politycy.
Stany Zjednoczone posiadają na wyspie bazę wojsk powietrznych Thule. Ponadto terytorium Grenlandii ma dla USA ogromne znaczenie geopolityczne - posiada bowiem bogate zasoby surowców naturalnych, o które walczą także Chiny i Rosja.