
W Tatrach w wyniku nagłego nadejścia burzy, od porażeń piorunami zginęło pięć osób. W nocy po tragedii dwóch mężczyzn weszło na Giewont i podpisało się na stojącym tam krzyżu – podaje portal tatromaniak.pl.
REKLAMA
Przypomnijmy, że w tragicznym zdarzeniu, do którego doszło w czwartek, zginęły cztery osoby po stronie polskiej i jedna po stronie słowackiej. Poszkodowanych zostało niemal 160 ludzi.
W związku z wypadkiem zamknięto szlak prowadzący na Giewont, a także zabroniono poruszania się po górach po zmroku.
Mimo obowiązującego zakazu dwóch mężczyzn postanowiło w nocy po tragedii udać się na szczyt Giewontu. Swoją podróż postanowili upamiętnić zapisując flamastrem swoje imiona na znajdującym się tam krzyżu.
Mężczyźni pochwalili się zdjęciami z "wizyty" w Tatrach na swoim Instagramie. Po chwili jednak je usunęli. Screeny zdążył zrobić jeden z czytelników portalu tatromaniak.pl
źródło: Tatromaniak
