Miller wbił szpilę Brudzińskiemu. "Smak kawy na BP jest mniej polityczny"
Bartosz Świderski
07 września 2019, 10:41·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 07 września 2019, 10:41
Leszek Miller nawet krótkim wpisem potrafi wbić szpilę rządzącym. Tym razem były premier porównał... smak kawy z Orlenu i konkurencyjnej stacji. To nawiązanie do wątku, o którym żywiołowo dyskutował na Twitterze Joachim Brudziński.
Reklama.
"Smak kawy na BP jest jednak mniej polityczny niż na Orlenie..." – napisał Leszek Miller. Do swojego postu dołączył też zdjęcie ze wspomnianej stacji.
Wpis byłego premiera to kolejny wątek w sporze o to, na których stacjach benzynowych powinni tankować Polacy. Joachim Brudziński namawiał, by kierowcy zatrzymywali się tylko na polskich stacjach. Miał tu na myśli rzecz jasna m.in. Orlen.
Brudziński szybko odpowiedział Millerowi: "To mam się lewica zeuropeizowała, całe szczęście, że #BP, mógł przecież były Premier RP, zamiast polskiej firmy promować Нефтяная компания „ЛУКОЙЛ".
Nie wszyscy podzielali jednak opinię europosła. Marek Migalski, startujący z list Koalicji Obywatelskiej do Senatu, wprost wyśmiał słowa byłego szefa MSWiA.
"Lubię tankować na BP ze względu na kanapkę norweską z łososiem. Ale także dlatego, że nie można tam było kupić 'Gazety Polskiej' z nienawistną nalepką. A teraz już niech hurrapatrioci z Joachimem Brudzińskim na czele hejtują. Byleby się nie udławili staropolskim hot dogiem na Orlenie" – pisał.
Co na to Brudziński? "Smacznego Marku, oczywiście ja nie życzę tobie, abyś zadławił się czymkolwiek. Wiem przecież dobrze, że jak na prawdziwego europejczyka przystało,nafaszerowany antybiotykami norweski łosoś, smakuję Ci bardziej niż polski 'przaśny' kabanos w bułce, na polskim Orlenie" – odparł.