Borys Budka nie pozostał dłużny Mateuszowi Morawieckiemu na kpiny z jego stroju.
Borys Budka nie pozostał dłużny Mateuszowi Morawieckiemu na kpiny z jego stroju. Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta
Reklama.
– Wypowiedź premiera świadczy, że jest on nadętym sztywniakiem w garniturze. Jak ktoś nie ma dystansu do siebie i poczucia humoru, to sili się na takie złośliwości. Może niech premier opublikuje swoje zdjęcie, równie fajne, które polubi 17 tys. osób. Podkreślam 17 tys. zwykłych osób, a nie pisowskich trolli – powiedział Wirtualnej Polsce Borys Budka.
Morawiecki wyśmiał zdjęcie Budki, na którym widać, że udziela wywiadu dla TVN w dość niecodziennym stroju – góra garniturowa, dół typowo wakacyjny. Dla posła PO nie stanowiło to problemu, zwłaszcza, że jak podkreślał, był wykadrowany od pasa w górę, a wywiadu udzielał w czasie wolnym. Wytknął mu to jednak premier, który zdaniem Budki, nie ma dystansu.

– O wiele chętniej podyskutowałbym z premierem o jego obietnicach. Tak się składa, że jestem doktorem ekonomii i chętnie zrobię mu wykład o płacy minimalnej. Obiecał 4000 zł pensji minimalnej w 2023 roku, ciekawe po ile będzie wtedy chleb? Płaca minimalna nie to nie jest dar polityków PiS – dodaje poseł PO.
Podobną, krytyczną opinię na temat obietnic PiS ma ekonomista dr Aleksander Łaszek, który w rozmowie z NaTemat.pl również podkreśla, że podniesienie płacy minimalnej spowoduje spore konsekwencje, zwłaszcza na rynku pracy.
źródło: Wirtualna Polska