Gorący wieczór w "Love Island". Pierwsza para sprawdziła łóżko w kryjówce
Bartosz Świderski
11 września 2019, 09:32·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 11 września 2019, 09:32
Konkurs namiętnych pocałunków zdecydował o tym, która z dwóch par będzie mogła spędzić noc w miłosnej kryjówce "Love Island". Kilkanaście minut później widzowie programu widzieli już tylko poruszającą się kołdrę.
Reklama.
W konkursie wzięli udział Marietta i Damian oraz Sylwia i Bartek. Pierwsza z par nie dała szans swoim rywalom długim i gorącym pocałunkiem. I to właśnie oni trafili do kryjówki, w której czekało na nich wielkie łóżko oraz schłodzona butelka szampana.
Zanim jednak para znalazła się w kryjówce, Marietta i Damian rozmawiali na osobności z poszczególnymi uczestnikami programu. W rozmowie z Moniką mężczyzna zdradził, że coś do niej czuje. Chwilę później widzowie mogli jednak zobaczyć, jak miło spędza czas z Mariettą. Po kilku kieliszkach szampana zrobiło się naprawdę gorąco.
Można było zobaczyć, jak dłoń Bartka przesuwa się po odsłoniętym pośladku dziewczyny. Potem widzowie widzieli już tylko ich kształty, rytmicznie poruszające się pod kołdrą.
Gorąca Hiszpania "Love Island" to nowe reality show Polsatu. O co w nim właściwie chodzi? Na starcie jest dziesięciu uczestników: pięć kobiet i pięciu mężczyzn. Mężczyzna wybiera dla siebie partnerkę, a widzowie obserwują, czy między nimi kliknie, czy nie. Jeśli kliknie, wytrzymają ze sobą w jednym łóżku i utrzymają się do końca, wygrają. Muszą też oczywiście zdobyć przychylność widzów, bo podobno oni też będą mieli coś do powiedzenia.