"Ideologia LGBT" najwyraźniej nie przestraszyła Polaków, bo ponad połowa z nas chce legalizacji związków partnerskich. I pomimo nagonki to poparcie w ciągu ostatnich miesięcy nawet wzrosło. Tak wynika z ogólnopolskiego sondażu Kantar dla "Gazety Wyborczej".
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Tymczasem zwolenników homoseksualnych związków partnerskich jest zdecydowana większość: 57 proc., a przeciwnych jest tylko 38 proc. Związki partnerskie popiera większość kobiet i mężczyzn bez względu na wiek. Za legalizacją są mieszkańcy małych i dużych miast – w tych powyżej 500 tys. aż 73 proc. Jedynie na wsiach poparcie jest zdecydowanie mniejsze: 49 proc. na "tak" i 46 proc. na "nie".
W porównaniu z poprzednim, kwietniowym sondażem Kantar dla "Wyborczej", ogólne poparcie wzrosło o 7 proc. Nawet wyborcy PiS są coraz bardziej za legalizacją homoseksualnych związków partnerskich – wcześniej było ich 23 proc., teraz jest 31 proc. Wśród wyborców opozycji 85 proc. osób popiera jednopłciowe związki. Z kolei ankietowani deklarujący się jako "wierzący" również się do tego przekonują – w kwietniu było ich 45 proc., a dziś 52 proc.
56 proc. badanych nie zgadza się ponadto ze zdaniem, że "LGBT to ideologia, która zagraża Polakom", ale 39 proc. to potwierdza. Za to homoseksualne małżeństwa popiera 42 proc. Polek i Polaków, a zaledwie 17 proc. jest za adopcją dzieci przez pary homoseksualne.