Greta Thunberg od miesięcy próbują uzmysłowić światu, że jeśli nie ograniczymy szkodliwej działalności człowieka, grozi nam katastrofa klimatyczna. Z powodu swojej proekologicznej postawy jest też od miesięcy szkalowana w internecie. Do grona hejterów dołączył sam Donald Trump.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Przypomnijmy, że na poniedziałkowym szczycie klimatycznym ONZ w Nowym Jorku Greta Thunberg wygłosiła bardzo emocjonalne przemówienie, w którym nie przebierała w słowach.
– To wszystko jest złe. Nie powinno mnie tu być. Powinnam być w szkole po drugiej stronie oceanu. Mimo to wy wszyscy przychodzicie do nas, młodych ludzi, po nadzieję?! Jak śmiecie?! Ukradliście moje marzenia i moje dzieciństwo swoimi pustymi słowami. Mimo to jestem jedną z tych, którzy mieli szczęście – zaczęła 16-latka.
Treść całego przemówienia, w którym karci zaproszonych polityków znajdziecie poniżej.
Słowa odbiły się szerokim echem w sieci. Aktywistka rzecz jasna została skrytykowana przez wielu internautów. ASZdziennik zebrał cytaty, w których dorośli ludzie każą jej wracać do szkoły, nazywają ją "przykładem zboczenia lewicy", ostrzegają też, że cała akcja skończy się "pedofilią polityczną". O żenującym ataku ze strony prawicy napisał też Tomasz Ławnicki.
Słowa buntowniczej Szwedki dotarły do samego prezydenta Stanów Zjednoczonych, który nie mógł się powstrzymać i w ironicznym tonie skrytykował jej wystąpienie. "Ona wygląda na bardzo szczęśliwą, młodą dziewczynę, z nadzieją spoglądającą na świetlaną i wspaniałą przyszłość. Jak miło na nią patrzeć!" – napisał na Twitterze Donald Trump. Być może chciał w ten sposób zrewanżować się za jej gniewne spojrzenie, które podbija internet.
Dodajmy, że prezydent USA chciał strollować 16-latkę, a tak naprawdę przysporzył popularności jej przemówieniu – sam jego post ma ponad 20 tysięcy retweetów, a filmik obejrzano przeszło 5 mln razy. Poza tym personalna wrzutka od przywódcy takiego mocarstwa to nie lada sukces w karierze każdego każdego aktywisty.
Od ponad 30 lat nauka jest jednoznaczna. Jak śmiecie wciąż się od niej odwracać?! Przychodzić tu i mówić, że robicie wystarczająco, gdy niezbędnej polityki i rozwiązań wciąż nie widać w zasięgu wzroku?!
Mówicie, że nas słyszycie i rozumiecie pilność sprawy. Ale bez względu na to, jak smutna i wściekła jestem, nie chcę w to wierzyć. Bo jeśli naprawdę rozumiecie powagę sytuacji i wciąż nie podejmujecie działań, to jesteście źli.