
– "Miej wyje*ane, a będzie ci dane" może być błędnie zrozumiane. Nie chodzi tu o to, by znieważyć wszystko i wszystkich, a wtedy ja będę szczęśliwy – mówi naTemat dr Katarzyna Czyż. Trenerka i joginka prowadzi popularne w szkolenia, na których uczy sztuki odpuszczania.
Jak to jest z tą oceną innych, ale przede wszystkim z zadowoleniem ludzi, które jednak chcemy uzyskać wokoło?
Nieustanny stres i ocena innych wywierała na moim życiu ogromny wpływ. Więcej, szybciej, spełniaj oczekiwania bądź idealna w każdym aspekcie. Niestety wypalenie zawodowe dopadło mnie bardzo szybko, ciało zaczęło odpłacać się z nawiązką. Spięcia, bóle kręgosłupa, zmęczenie a nawet wycieńczenie i brak chęci do codziennego życia. Zatrzymałam się, wyciągnęłam wnioski te najważniejsze - przed samym sobą.
Jeśli chcemy być zgodni ze sobą, to ciało daje nam odpowiedź. Kiedy widzimy policjanta, to ciało mówi "może się wycofaj?", a kiedy spotkamy przyjaciela, to mamy chęć go zwyczajnie uściskać i pogadać. Jeśli nie mamy tej świadomości, żyjemy szybko i chcemy więcej, to reakcje między myślą, emocją, oceną, a zachowaniem są, delikatnie mówiąc, różne. Niekoniecznie adekwatne.
