Reklama.
Nazwa Niderlandy będzie używana podczas międzynarodowych imprez zarówno tych sportowych, jak i kulturalnych. W przyszłym konkursie Eurowizji nie zobaczymy już nigdy więcej Holandii.
Decyzja rządu wiąże się m.in. z tym, że Holandia była dotychczas najbardziej kojarzona z liberalnym podejściem do używek, w tym do marihuany. Innym powodem był fakt, że dwie prowincje z 12 noszą też taką samą nazwę - chodzi o Holandię Północną i Holandię Południową.
– Chcemy, aby Holandia była postrzegana jako otwarty kraj, który nie wyklucza. Modernizujemy swoje podejście. Ważne jest dla nas, żeby porozumienie w sprawie oficjalnej identyfikacji przyjęły stronnictwa obecne w parlamencie, rząd, Holenderska Rada Turystyki, Konfederacja Holenderskiego Przemysłu i Pracodawców oraz przedstawiciele sektora prywatnego” – napisano w komunikacie holenderskiego resortu spraw zagranicznych.
źródło: "The Guardian"