PiS może stracić jedno miejsce po Janie Szyszko.
PiS może stracić jedno miejsce po Janie Szyszko. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Nagła śmierć Jana Szyszko może pozbawić Prawo i Sprawiedliwość reprezentacji na liście do Sejmu w podwarszawskim okręgu nr 20. Wszystko przez przepisy, które mówią, że w tym momencie nie można już jej zmieniać i zgłaszać nowych kandydatów. Jak podaje portal Interia.pl w środę po południu zbierze się OKW, która zdecyduje, czy zrobić wyjątek.

REKLAMA
Śmierć Jana Szyszko była podwójnie dotkliwym ciosem dla PiS. Okazuje się, że przez ten tragiczny fakt obóz rządzący może stracić jedno miejsce na liście do Sejmu, z której miał startować były minister środowiska. Mowa o podwarszawskim okręgu nr 20, w którym PiS zgłosił 24 polityków.
Teraz jest ich 23 i nie ma możliwości uzupełnienia listy, bo komitet ma możliwość na to tylko wtedy, gdy na liście tej pozostaje mniej kandydatów niż liczba posłów wybieranych w okręgu wyborczym. Dodatkowo prawo wyborcze mówi, że komitet może zgłosić nowego kandydata najpóźniej 15 dni przed wyborami.
Kodeks wyborczy daje jednak jedno rozwiązanie w tej sprawie. Po śmierci jednego z kandydatów jego nazwisko i tak zostaje na listach wyborczych jeśli karty wyborcze zostały już wydrukowane, a tak, według portalu Interia.pl już się stało. Głos oddany na zmarłego kandydata jest wtedy ważny i przechodzi na komitet.
Wszystko teraz w rękach Okręgowej Komisji Wyborczej, która ma się zebrać popołudniu i zdecydować, czy będzie dodrukowywać nowe karty, czy też pozostanie przy starych i wyda specjalne obwieszczenia z instrukcjami w sprawie głosowania na zmarłego posła.
źródło: Interia.pl