W najnowszym odcinku "Top Model" – jak zwykle – nie zabrakło emocji. Tym razem Klaudia El Dursi opowiedziała o dramacie, który spotkał jej rodzinę, gdy ta była jeszcze nastolatką. – Ojciec nagle zjawił się w moim życiu, jak byłam w liceum – opowiedziała.
W "Top Model" z odcinka na odcinek poznajemy coraz to pikantniejsze szczegóły z życia uczestników programu. El Dursi brała udział w zadaniu, w którym pozowała jako zła macocha z "Kopciuszka". Tym samym uznała, że to idealna okazja, aby opowiedzieć domownikom o swojej relacji z ojcem pochodzącym z Libii.
– Jak mama była ze mną w ciąży, to mój tata porwał moją siostrę. (…) Udało się ją sprowadzić, ale ciężko było – zaczęła swoją historię Klaudia.
– Później nagle zjawił się w moim życiu, jak byłam w liceum. Oświadczył, że w Libii ma dla nas mężów. Chciał nas normalnie sprzedać – wyznała. Podkreśliła, że wtedy po raz ostatni kontaktowała się z ojcem.
Część widzów uważa, że aspirująca modelka oszukała jurorów kreując siebie na nieśmiałą dziewczynę, która nie ma doświadczenia w modelingu. Na jaw wyszło, że uczestniczka ma za sobą m.in. sesję w "Playboyu".
Przypomnijmy, że w poniedziałek z programu odpadli Rafał Torkowski oraz nowa uczestniczka programu Kinga Dębska.