
Ilu jest w Polsce katolików? "Jeśli wyłączymy spod tej kategorii uzurpatorów i bluźnierców, wyznających herezje, to zostanie garstka" – odpowiada na swoim blogu filozof Jan Hartman. Profesor przekonuje, że tak naprawdę katolicy są w Polsce mniejszością, ale "cholernie wpływową". "do tego stopnia, że zachowuje się jak większość i jak większość jest traktowana" – pisze.
REKLAMA
"Jeśli ktoś twierdzi, że w Polsce jest 90% katolików, bo tyle jest ochrzczonych, to pluje na swój kościół, czyniąc niedwuznaczną aluzję, że można być katolikiem bez wiary w Boga i dogmaty katolickie" – pisze Jan Hartman w ostrym wpisie na swoim blogu. Filozof udowadnia, że gdyby faktycznie liczyć tylko osoby, które wierzą w Boga i uznają katolickie dogmaty, kościelne statystyki drastycznie by zmalały. Jego zdaniem do weryfikacji wystarczy przyjęcie pięciu – w opinii prof. Hartmana liberalnych, kryteriów:
WARUNKI UZNANIA CZŁOWIEKA ZA KATOLIKA
wg prof. Hartmana
1. Ochrzczony w kościele katolickim
2. Chodzący czasami do kościoła
3. Określający samego siebie (samą siebie) jako katolika (katoliczkę)
4. Znający kilka najważniejszych dogmatów i wierzący w nie
5. Zachowujący przynajmniej pozory życia chrześcijańskiego
Ile procent Polaków spełnia te kryteria? "No, powiedzcie, tak na oko, pięć procent? A może dziesięć? No, co, może piętnaście?" – pisze prof. Hartman. Filozof podkreśla, że w takim układzie Kościół nie powinien się cieszyć "bizantyjskimi przywilejami", a wykonane przez niego szacunki mogą być argumentem dla polityków, by taką sytuację zmienić.
"Nie lękajcie, się politycy! Niech zstąpi duch liberalnej rewolucji etycznej, która pozwoli kościołowi żyć na równych prawach z innymi wolnymi zrzeszeniami obywateli, a tym samym zrzucić z siebie grzech, jakim jest korzystanie z nienależnego uprzywilejowania!" – apeluje.
