
Do tego, że w TVP Info można usłyszeć bardzo różne opinie, nikogo nie trzeba przekonywać. A jednak Krzysztof Skowroński w programie "O co chodzi" podniósł poprzeczkę o co najmniej jeden szczebelek. Dziennikarz wyjaśnił bowiem, dlaczego opozycja powinna oddać PiS Senat. Chociaż partia Jarosława Kaczyńskiego nie wygrała do niego wyborów.
REKLAMA
– Powinno się oddać Prawu i Sprawiedliwości Senat, żeby proces legislacyjny był szybki i naturalny. Po raz pierwszy w Rzeczypospolitej zdarzyło się, żeby Senat był w opozycji do tego, co dzieje się w Sejmie – powiedział w programie Skowroński, co właściwie nie wymaga szerszego komentarza.
Z jego słowami oczywiście nie zgodził się goszczący w studiu senator PO (a niedługo już poseł) Waldemar Sługocki. – I bardzo dobrze (że opozycja ma Senat – red.). Ustrojodawca budując system ustrojowy państwa polskiego zbudował Sejm, Senat, prezydenta i Trybunał Konstytucyjny. I to dobrze, że będzie recenzent przepisów prawa stanowionych przez Sejm – odpowiedział Skowrońskiemu.
Ten jednak szedł w zaparte: – A ja jestem pewien, że gdyby sytuacja była odwrotna, to by panowie odwrotnie mówili – tak zwrócił się do gości programu.
Przypomnijmy, że w Senacie nowej kadencji PiS ma 48 mandatów. Opozycja razem z senatorami niezależnymi, którzy są z nią kojarzeni, ma jednak w wyższej izbie 51 miejsc. PiS ma 49 rąk do głosowania nawet z niezależną Lidią Staroń, która jest kojarzona z partią, choć już zapowiedziała, że będzie rozmawiać ze wszystkimi.
