
Punkt pierwszy - wysiłek fizyczny. Ten w kulturystyce na pewno występuje, tylko, że... na treningu. - Kulturystyka to setki godzin spędzonych w siłowni i odpowiednia kontrola swojego organizmu. Aby osiągnąć pożądane efekty należy wykazać się dużą samodyscypliną i konsekwencją w dążeniu do celu - czytamy w tekście o Pawle Sarnie w Gazecie Kołobrzeskiej. Tylko czy na pewno możemy mówić tutaj o rywalizacji sportowej podczas samych zawodów kulturystycznych? Pod kątem samej rywalizacji, to mi bardziej kojarzą się z tym...
Ile czasu musi spędzić kulturysta przygotowujący się do zawodów? Jak wygląda jego życie i właśnie wspomniany trening? – Mając 14 czy 15 lat nie możesz trenować tak ciężko, jak byś chciał. Trzeba zdawać sobie sprawę, że kościec nastolatka jest jeszcze miękki i należy się oszczędzać – opowiada Paweł Sarna dla Gazety Kołobrzeskiej. – Aby wyrobić w miarę dobrą formę, trzeba ćwiczyć przez około godzinę od trzech do czterech razy w tygodniu - możemy przeczytać. Skąd inspiracja u Pawła Sarny? Paweł nie chciał być piłkarzem, bo zobaczył piękne bramki reprezentacji Polski, nie zdecydował się zostać skoczkiem narciarskim gdy zobaczył jak daleko można skakać. Postanowił zostać kulturystą. Czy zainteresowało go jak duże ciężary podnosi kolega na siłowni, jak dużo kilometrów i jak szybko może biegać na bieżni? Na te pytania odpowiedzi nie znamy. Za to sam Paweł odpowiada w Gazecie Kołobrzeskiej. – W jednej z gazet, która wpadła mi w ręce zobaczyłem zdjęcie Jacka Jabłońskiego. Wtedy pomyślałem, że chcę tak kiedyś wyglądać – wspomina Paweł. I znów ten wygląd. Ciekawe, może np. taki młody Olek Jagiełło z Legii zaczął grać w piłkę, bo zobaczył kilka lat temu jak wspaniale wygląda Cristiano Ronaldo...
Jak zaczynał Paweł Sarna? (Gazeta Kołobrzeska)
Pierwsza myśl, aby spróbować swoich sił w rywalizacji z innymi pojawiła się w wieku 20 lat. Po kolejnych dwóch latach przygotowań pod okiem znanego kołobrzeskiego kulturysty Pawła Jabłońskiego wystartował w Debiutach Kulturystycznych. Zajął znakomite trzecie miejsce w kulturystyce ekstremalnej w kategorii do 75 kg.
Ale wróćmy do postawionej wcześniej tezy. Wysiłek fizyczny - ten element powiedzmy, że mamy. Szkoda, że tylko na treningu, ale jest. Trochę jak z Formułą 1. Aby przygotować się do prowadzenia samochodu podczas zawodów też trzeba spędzić wcześniej wiele godzin na siłowni.
Zasady oceny zawodniczek (serwis zapolska.pl)
Sędzia powinien najpierw ocenić ogólny, sportowy wygląd sylwetki. Ocena ta powinna zaczynać się od głowy i przebiegać do dołu, obejmując całą postać. Ocena, uwzględniająca najpierw ogólne wrażenie odnośnie budowy fizycznej zawodniczki, powinna także obejmować fryzurę, urodę, sportowy rozwój umięśnienia, równomierną, proporcjonalną budowę sylwetki, wygląd i napięcie skóry, umiejętność zaprezentowania się na scenie z właściwą pewnością siebie, urokiem osobistym i elegancją. Sylwetka powinna być oceniana pod względem ogólnego tonusu mięśniowego, uzyskanego dzięki ćwiczeniom fizycznym.
Siłownia - wcale nie tak zdrowo
Jak rozwiązać ten spór? Zadzwoniliśmy do Piotra Kończakowskiego, lekarza sportowego. - Do tych wszystkich odżywek podchodzę z rezerwą. Mogą być szkodliwe dla zdrowia, bo jak pokazują badania około 30% z nich w Polsce jest zanieczyszczonych sterydami - tłumaczy. - A co do samej siłowni to np. osobom, które ciężko pracują poleciłbym raczej basen, albo bieganie. Proporcja treningu powinna wyglądać tak - przynajmniej 60% to trening tlenowy, siłowy jako uzupełnienie. Ale ludzie chcą jak najszybciej budować mięśnie.