– To jest podatek wprowadzony od sklepów wielkopowierzchniowych, ale nie od obrotu, od poziomu uzyskiwanych dochodów, ale od trudności, jakie taki sklep wielkopowierzchniowy tworzy w tkance miejskiej. Zwiększone korki, większe inwestycje drogowe, które muszą powstać. Jest przelicznik, algorytm, który się wylicza i który można nałożyć na sklepy – tłumaczyła minister.
Wyjaśniła, że rozmowy z premierem Morawieckim na temat nowego podatku od dużych sklepów trwały od wiosny i od tego czasu jej resort zdążył opracować szczegóły wprowadzenia nowych przepisów. Emilewicz zapowiedziała, że nowy podatek miałby wejść w życie od początku 2020 r.
O to, czy wpływy z podatków zasilą miejskie kasy, zapytał prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński. Zacytował przy tym minister Emilewicz o tym, że nowy podatek zależy od "trudności, jakie taki sklep tworzy w tkance miejskiej".