Senator PO oskarża Karolaka. Aktor jest mu winien… 110 tysięcy złotych
redakcja naTemat
31 października 2019, 09:19·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 31 października 2019, 09:19
Senator Robert Dowhan z PO w swoim oświadczeniu majątkowym poinformował o… długu Tomasza Karolaka. Wynosi on dokładnie 110 tysięcy złotych. – On mnie oszukał, nie spłacił leasingu za widownię do swojego teatru – powiedział "Faktowi" senator.
Reklama.
Według tabloidu sprawa ciągnie się od… ośmiu lat. W Zielonej Górze, skąd pochodzi Dowhan, kręcony był odcinek serialu "39 i pół". Dowhan pomógł wtedy w wielu kwestiach, uznał to za promocję miasta. Tam właśnie poznał na planie Karolaka.
– Tomek zapytał czy pomogę mu w sprawie zakupu widowni do jego teatru. Prosił, to pomogłem. I stałem się gwarantem spłaty jego leasingu na kwotę około 110 tys. zł. – wyjaśnił w rozmowie z tabloidem senator Dowhan.
W końcu zadzwonił do aktora, a ten odpowiedział, że to pomyłka i wszystko wyjaśni. Pism było jednak coraz więcej, a w końcu latem ubiegłego roku komornik zajął konta firm Dowhana i ściągnął 260 tys. zł. Tyle z odsetkami miał być winny bankowi Karolak.
Ostatecznie senator dogadał się z bankiem i odsetki zniknęły, ale została kwestia 110 tys. zł. Aktor i polityk spotkali się w sądzie. Na mocy ugody Karolak miał spłacać po 10 tysięcy miesięcznie. Rzecz w tym, że do dzisiaj dostał… 3 tysiące.
– Księgowa nas oszukiwała i tą sprawą zajmuje się prokuratura. Stąd problemy – stwierdził Karolak. Poinformował też "Fakt", że to dług teatru, a nie jego, i że do końca sezonu wszystko będzie spłacone.