Były prezes Trybunału Konstytucyjnego jest symbolem funkcjonowania tego sądu jeszcze sprzed czasów "dobrej zmiany". Nie może dziwić, że Andrzej Rzepliński dobitnie skomentował to, co jeszcze zamierzają zrobić w przyszłości z TK politycy PiS. Kandydatami na sędziów trybunału są bowiem Krystyna Pawłowicz, Stanisław Piotrowicz i Elżbieta Chojna-Duch.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
– To jest kompletna destrukcja sądownictwa polskiego. To kolejny, może śmiertelny cios, zadany rządom prawa – skomentował pisowskie nominacje na sędziów TK Andrzej Rzepliński. Zdaniem byłego prezesa trybunału Polska idzie prostą drogą do państwa mafijnego. – Sędzia konstytucyjny ma wykazywać się nie tylko wiedzą prawniczą. Taka osoba musi być także człowiekiem nieskazitelnym – argumentował Rzepliński w rozmowie z TVN24.
Rzepliński nie kwestionował wiedzy prawniczej trójki kandydatów PiS, jednak jego zdaniem zdarzało się, że najzdolniejsi prawnicy byli gotowi do najgorszych rzeczy. Wskazał na polityczny wymiar kandydatur. Podał przykład sędziego Pszczółkowskiego, który został wybrany w trybie przyspieszonym do TK i – zdaniem Rzeplińskiego – sprawdził się.
– Ale co do Piotrowicza i Pawłowicz nie ma żadnej nadziei. A Chojna-Duch skłamała podczas posiedzenia komisji ds. VAT – tłumaczył były prezes TK. Jak powiedział informacja o pisowskich nominatach spadła na niego jak "grom z jasnego nieba".
– To będzie zamach stanu, my Polacy się z tego nie pozbieramy. Może rozwiążmy do cholery ten Trybunał? Przecież co możemy jeszcze zrobić? Jak dalej możemy się tak ośmieszać siebie samych? – komentował Rzepliński.
Pawłowicz, Piotrowicz, Chojna-Duch
Jak poinformował PAP Ryszard Terlecki z PiS kandydatami na sędziów TK będą Krystyna Pawłowicz, Stanisław Piotrowicz i Elżbieta Chojna-Duch. Analizując przeszłość Piotrowicza można złapać się za głowę.