
Sprawa z kontrowersyjnym katechetą w Suchej Beskidzkiej ciągnęła się od miesięcy. Maturzyści domagali się od dyrekcji zwolnienia księdza z powodu m.in. jego poglądów i komentowania życia prywatnego uczennic. W końcu duchowny przestał uczyć w szkole. Zrezygnował sam i podał kuriozalny powód odejścia.
Wykazuje całkowity brak szacunku do swoich rozmówców. Podczas dyskusji nie pozwala na wyrażenie własnego zdania, nieustannie przerywając wypowiedź ucznia. Wyśmiewa wszystkie poglądy różne od jego własnych oraz fakty naukowe(…). Stosuje szereg prymitywnych manipulacji psychologicznych i komentuje życie prywatne uczennic, doprowadzając je do łez.
