
Reklama.
Szczegóły poniżej. Mail nie jest żartem, bo naprawdę przyszedł z linii Ryanair. Jest natomiast skutecznym sposobem wywołania zainteresowania konferencją prasową linii lotniczej. Pokazuje też, że przewoźnik, w którym wszystko kosztuje ekstra, ma trochę autoironii.