Grzegorz Braun bardzo długo pozostawał w stanie kawalerskim. Ostatecznie zdecydował się go porzucić dopiero w 2014 roku. Jego żoną została Aleksandra Gruziel, montażystka filmowa, z którą współpracował przy licznych produkcjach. Para doczekała się dwójki dzieci.
Grzegorz Braun niewiele mówi o swojej najbliższej rodzinie. Zdecydowanie chętniej chwali się antenatami, a tu rzeczywiście, mało kto może się pochwalić takimi przodkami. Rodziny szlacheckie Braunów i Reklewskich (rodzina ze strony matki) to cały szereg Polaków walczących przez wieki o wielką, wolną i niepodległą Polskę. Dla części przodków ważne było to, by ta Polska była wolna od Żydów.
Grzegorz Braun urodził się 11 marca 1967 roku. Długo pozostawał kawalerem. To się zmieniło dopiero w 2014 roku. Reżyser i polityk zdecydował się poprosić o rękę Aleksandry Gruziel.
Wcześniej wielokrotnie razem współpracowali przy produkcjach filmowych. Gruziel z zawodu jest montażystką filmową. Pracowała przy filmach Grzegorza Brauna, między innymi przy "TW Bolek" o Lechu Wałęsie oraz "Towarzysz generał" o Wojciechu Jaruzelskim.
Łącznie montowała ponad 30 filmów, z czego zdecydowana większość to filmy dokumentalne. Jedyne dwie fabuły to "Park tysiąca westchnień" z 2004 roku i "Północ-Południe" z 2016 roku. Razem z mężem reżyserowała jeden z odcinków serialu dokumentalnego "Errata do biografii" o Andrzeju Panufniku.
Ciekawostką jest to, że ślub kościelny Gruziel i Brauna odbył się w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. To porządek celebrowania mszy obrządku łacińskiego przyjęty w 1570 przez papieża Piusa V po soborze trydenckim – stąd też inna nazwa dla tej formy nabożeństwa to "msza trydencka". Jest to bardzo rozbudowany ceremoniał, o wiele bardziej skomplikowany niż "zwykłe" msze, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni.
Para doczekała się dwójki potomstwa. Aleksander Wincenty urodził się w 2016 roku. Chłopiec został ochrzczonego w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, w kościele redemptorystów.