TSUE przyznał w dzisiejszym orzeczeniu, że to, o czym od kilku lat mówiliśmy, okazało się prawdą – tak podsumowała orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej prof. Małgorzata Gersdorf. We wtorek został ogłoszony wyrok TSUE ws. kierowanego przez nią Sądu Najwyższego.
– TSUE podzielił obawy Sądu Najwyższego i przesądził, że kwestie Izby Dyscyplinarnej SN i KRS rozpatrzone powinny być przez sąd odsyłający, czyli przez Sąd Najwyższy. [...] Należy teraz rozpocząć działania, które odbudują zaufanie do SN i KRS. Trzeba to uczynić ze względu na dobro Polski, a przede wszystkim dla Polek i Polaków – skomentowała Małgorzata Gersdorf.
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego nazwała wyrok Trybunału w Luksemburgu "kluczowym dla polskiego sądownictwa i europejskiego systemu wartości". Prof. Gersdorf przypomniała także o nocnym trybie wprowadzania reform w sądownictwie, który stosował PiS.
– Tak być nie może, ponieważ prawo obywateli do niezależnego sądu zostało zagrożone. TSUE podzielił obawy SN i przesądził, że kwestie nowej izby – Izby Dyscyplinarnej – i KRS rozpatrzone powinny być przez sąd odsyłający, czyli przez Sąd Najwyższy. Należy rozpocząć działania, które odbudują zaufanie do SN i KRS. Trzeba to uczynić ze względu na dobro Polski, a przede wszystkim dla Polek i Polaków – podsumowała Gersdorf.
Wyrok TSUE
We wtorek 19 listopada zapadł wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie nowej Krajowej Rady Sadownictwa i Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W orzeczeniu Trybunał uznał sposób powoływania członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa za niezgodny z prawem unijnym
– Ten wyrok jest znacznie lepszy, niż się spodzialiśmy. A to dlatego, że Trybunał odważnie, jasno i precyzyjnie określił nowy standard europejski, odniósł się do sposobu nominowania sędziów przez KRS. Polskie władze będą musiały wykonać ten wyrok, a polscy sędziowie będą musieli się do niego dostosować – komentował orzeczenie TSUE w rozmowie z naTemat mec. Michał Wawrykiewicz.