Reklama.
– Kończąc szkołę teatralną, stwierdziłam, że muszę skorzystać z tego, że moja rodzina mieszka w Stanach – zdradziła w rozmowie z Plejadą. Podkreśliła, że Ameryka daje jej możliwość eksperymentowania z językiem, a także doświadczenia "innego stylu castingów".
Magdalena Lamparska ma już na koncie role w zagranicznych produkcjach. – Casting do "Azylu" wygrałam przez self taping. Po prostu nagrałam przygotowany materiał i wysłałam go do reżyserki obsady do Los Angeles. Na planie spotkałam Jessicę Chastain i Daniela Bruhla. To uzmysłowiło mi, że nie ma żadnego znaczenia, skąd pochodzimy – zaznaczyła.
– W sztuce aktorskiej wszyscy przecież operujemy tym samym językiem. (…) Cały czas nagrywam selftapingi. Dzięki temu nie muszę być fizycznie w Los Angeles. Obecnie intensywnie pracyję w Polsce, ale nie rezygnuję z Ameryki – dodała.
źródło: Plejada