
Beata Szydło podczas wizyty w Krakowie zabrała głos na temat decyzji PiS o oddaniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w ręce Magdaleny Biejat z Lewicy. Była premier, a także wicepremier do spraw społecznych zaskoczyła zebranych, bo skrytykowała decyzję własnej partii. Coś, co nigdy nie zdarzyło się jej do tej pory.
REKLAMA
Była premier Beata Szydło nigdy krytycznie nie odniosła się do żadnego pomysłu swojej partii. Nie mówiła nic nawet, kiedy jej partyjni koledzy ciskali w nią gromami za aferę z nagrodami. Ale wychodzi na to, że sytuacja się zmieniła odkąd Szydło została europosłanką. W Brukseli nabrała dystansu i widocznie zyskała też sporo pewności siebie.
Widać to było podczas konferencji "Od tolerancji do despotyzmu. Lewicowy marsz na Polskę", organizowanej w siedzibie Zgromadzenia Księży Misjonarzy w Krakowie była premier skrytykowała partię za oddanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny Magdalenie Biejat.
– W czasach, kiedy w polskim parlamencie znalazła się reprezentacja ugrupowań lewicowych, które nie ukrywają, z jakim programem przyszły – bo nie można im odmówić, że nie mają programu dotyczącego rodzin – ale to zupełnie inny model budowania rodziny, myślę że możemy powiedzieć, że to pewien model destrukcji rodziny" – argumentowała Szydło.
Przypomnijmy, że dużo o chrześcijańskich wartościach i walce z ideologią mówili podczas swoich wystąpień w Sejmie we wtorek premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński.
źródło: Radio Kraków
