
Co możemy zaobserwować po 30 latach kapitalizmu? Wzrost pozycji Polski na świecie, wyższy poziom życia mieszkańców, umiejętne uniki gospodarki krajowej przed szalejącym na świecie kryzysem. Jarek Ogrodowski zwraca uwagę na coś jeszcze - "niezadowolonych wąsaczy - negatywnych bohaterów neoliberalnej bajki".
Osoba tymczasowo zatrudniona żyła w ciągłym zawieszeniu. Nigdy nie wiedziała, ile dni w miesiącu przepracuje i które to będą dni. Żyła w ciągłym oczekiwaniu na mój sms. Jeśli miała ogromne szczęście i przepracowała wszystkie możliwe dni, dostawała 649 zł na rękę. Osoba tymczasowo zatrudniona była na samym dole hierarchii. Nie przysługiwała jej odzież służbowa poza jedną koszulką daną jej na początku przez agencję, którą winna nosić każdego dnia w pracy i za której brak miałem karać taką osobę potrącając pieniądze z wynagrodzenia. CZYTAJ WIĘCEJ
Pracownicy byli od niego całkowicie zależni. On decydował, czy dana osoba będzie pracować danego dnia, czy tylko przyjedzie do fabryki po to, by pocałować przysłowiową klamkę. Przytacza przykład 40-letniej doktor socjologii, która marzyła o pracy biurowej, a on "23 letni szczyl" kierował ją "na taśmę".
Jak w każdej fabryce na dzikim wschodzie, najważniejsza jest produktywność. Normy są wyśrubowane i wciąż rosną, jeśli nie potrafisz im podołać, musisz odejść. Zatrudniłem matkę i jej nieco opóźnionego w rozwoju syna. Pracowali bardzo sumiennie i starannie, ale niestety powoli. Nakazano mi ich zwolnić. CZYTAJ WIĘCEJ
Zwraca też uwagę na dość specyficzną politykę firm. Umowa nie regulowała kwestii "zbyt wolnego pracowania", dlatego posługiwano się paragrafem o "jednostronnym wypowiedzeniu umowy". W przypadku, gdy umowę chciał wypowiedzieć pracownik, musiał płacić odszkodowanie agencji. Jeśli natomiast agencja chciała pracownika zwolnić, musiała zapłacić mu odszkodowanie.
Dziś, sześć lat później, nie wiem, czy sytuacja uległa zmianie. Wiem tylko, że obie fabryki stoją nadal, a ich właściciel, ogólnoświatowy koncern, chełpi się sponsorowaniem igrzysk olimpijskich w Londynie. Istnieją również agencje pracy tymczasowej i istnieją nadal pracownicy tymczasowi zatrudnieni na umowę zlecenie. To wszystko jednak nie istnieje w mediach i nie istnieje w świadomości społeczeństwa – wyjmując tych, którzy zmuszeni się przejść przez opisane przeze mnie tryby, a których imię jest legion. CZYTAJ WIĘCEJ
