Ogromny nocny pożar w znanej na całym świecie fabryce mebli w Wielkopolsce
redakcja naTemat
27 listopada 2019, 07:06·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 27 listopada 2019, 07:06
W Turku w Wielkopolsce doszło do pożaru w hali zakładu produkującego meble. Dach budynku częściowo zawalił się. Jak podaje TVN24, ogień udało się już opanować, a osoby będące na miejscu w porę ewakuowano.
Reklama.
Pożar wybuchł około godz. 2 w nocy z wtorku na środę w hali zakładu produkującego meble przy ul. Górniczej w Turku. Na miejscu pojawiły się wszystkie jednostki straży pożarnej z całego powiatu.
– Dach częściowo się zawalił, częściowo stoi. Płyty warstwowe są powyginane, odkształcone ze względu na działanie temperatury, więc widać, że straty będą znaczne – powiedział kpt. Krzysztof Gruszczyński z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Turku.
Lokalny portal iturek.net opublikował nagranie z miejsca zdarzenia. W materiale widać płonący dach budynku i przebieg akcji gaszenia.
Wstępnie wiadomo, że nikomu nic się nie stało. Załogę pracującą w tym czasie w zakładzie - w sumie 80 osób - udało się w porę ewakuować. Podobnie było z mieszkańcami pobliskich bloków. Szacuje się, że straty spowodowane przez pożar sięgną kilku milionów złotych. Na razie nie ustalono, co było przyczyną pojawienia się ognia.
Głos w sprawie pożaru zabrał Dariusz Kałużny, starosta powiatu tureckiego. – To jest zakład znany na całym świecie, produkujący meble biurowe. Bardzo dobra marka – podkreślał. Chodzi o firmę Profim.
Wiadomo, że doszczętnie spłonęły dwie hale: produkcyjna i magazynowa. Zniszczona jest też lakiernia, chromownia oraz oddział metalowy. Przed ogniem udało się natomiast obronić zbiornik z gazem LNG oraz biurowiec.