
Reklama.
O tym, że zostanie karnie zwolniony, dyrektor dowiedział się we wtorek. – Odwołano mnie dyscyplinarnie. Powody są dla mnie niezrozumiałe. Zarzuca się mi m.in., że przyznałem podwyżki nauczycielom, tymczasem takie było rozporządzenie. A oskarża się mnie o niepotrzebne koszty – powiedział Zacharuk "Dziennikowi Wschodniemu".
Krystyna Rachoń–Kulicka, prezes ZNP w Białej Podlaskiej popiera zwolnionego dyrektora. – Rozporządzenie wyraźnie mówi, że należało podwyższyć wynagrodzenie – zwróciła uwagę.
Protestują nauczyciele, rodzice i uczniowie. – Chcemy powrotu naszego dyrektora – mówią. Już w środę skrzyknęli się przed szkołą. Do placówki uczęszcza ponad 800 uczniów, a pracuje w niej ponad 60 nauczycieli. Podkreślają, że decyzja wywołała paraliż w szkole, w której nie ma obecnie osoby decyzyjnej.
Szkoła jest w dobrej kondycji. – W tym roku przyjęliśmy 12 klas, to rekord. Mamy dobrą kadrę i innowacyjne rozwiązania. Pracownie są dobrze wyposażone – podkreśla Zacharuk.
Co na to władze ZDZ? Nie podały dokładnych powodów zwolnienia dyscyplinarnego. W środę prezes ZDZ w Lublinie była niedostępna dla dziennikarzy. Przedstawiciel ZDZ twierdził, że jeśli prezes będzie chciała skontaktować się z mediami, na pewno to zrobi. Henryk Zacharuk twierdzi, że decyzja jest pewnego rodzaju rewanżem za to, że nie poparł nowych władz zarządu w Lublinie.
Decyzją zaniepokojone są władze Białej Podlaskiej. – To ważna dla kształcenia zawodowego placówka. Jest to szkoła prywatna, niezwiązana z Urzędem Miasta, ale dobrze uzupełnia ofertę naszych miejskich szkół. Ufam, że właściciele szkoły w swojej decyzji odnośnie dyrektora szkoły, wezmą pod uwagę te wszystkie znaczące fakty, że sytuacja jak najszybciej się ustabilizuje – powiedział prezydent miasta Michał Litwiniuk.
źródło: "Dziennik Wschodni"