
Rośnie liczba ofiar wybuchu gazu w domu w Szczyrku. Po godz. 8 nad ranem potwierdzono, że z gruzowiska wydobyto ciało kolejnej, piątej osoby.
REKLAMA
W nocy wojewoda śląski Jarosław Wieczorek poinformował, że pod gruzami znaleziono dwa ciała. W czwartek około 4:30 nad ranem potwierdzono odnalezienie kolejnych dwóch, ale to niestety nie koniec tragicznych doniesień. Po godz. 8 wojewoda przekazał, że wydobyto ciało dziecka. To piąta ofiara wybuchu. Do tej pory wiadomo, że zginęły trzy osoby dorosłe i dwoje dzieci.
– Akcję będziemy prowadzić do skutku. Determinacja ratowników jest ogromna. Cały czas jesteśmy przekonani, że cud może się wydarzyć. Udało się przeszukać 50 proc. powierzchni. Z uwagi na okoliczności i warunki trudno szacować, kiedy zakończy się akcja – dodał Jarosław Wieczorek.
Tragedia w Szczyrku
Przypomnijmy, że do wybuchu gazu doszło 4 grudnia w trzykondygnacyjnym domu w Szczyrku przy ul. Leszczynowej. Budynek był zamieszkiwany przez dwie rodziny - łącznie 9 osób.
Przypomnijmy, że do wybuchu gazu doszło 4 grudnia w trzykondygnacyjnym domu w Szczyrku przy ul. Leszczynowej. Budynek był zamieszkiwany przez dwie rodziny - łącznie 9 osób.
Na miejscu pracuje prokurator oraz policyjni technicy. Do tragedii odniósł się na Twitterze Andrzej Duda, który wspomniał o determinacji ratowników. Swój wpis zamieścił jeszcze przed odnalezieniem piątej ofiary eksplozji.
Z kolei Antoni Byrdy, burmistrz Szczyrku nie ma wątpliwości, że w warunkach pokoju to największa tragedia w historii miasta.