Po wybuchu, do którego doszło w domu w Szczyrku, podano prawdopodobną przyczynę eksplozji. Do tragedii miało dojść w wyniku uszkodzenia gazociągu średniego ciśnienia podczas wykonywanych robót. Do tej pory z gruzowiska wydobyto ciała 6 ofiar.
"Roboty budowlane nie dotyczyły systemu gazowniczego, ani nie były wykonywane na zlecenie spółki gazownictwa. Nie były także nadzorowane przez specjalistów gazownictwa" – przekazała w czwartek Polska Spółka Gazownictwa.
Służby pogotowia gazowego dotarły bardzo szybko na miejsce zdarzenia i odcięły dopływ gazu do uszkodzonego gazociągu. Po zakończeniu akcji ratowniczej przystąpią do zlokalizowania miejsca uszkodzenia, naprawy i przywrócenia dostaw gazu. Powołano już specjalną komisję, która zbada bezpośrednią przyczynę uszkodzenia gazociągu.
Tragedia w Szczyrku
Do wybuchu gazu doszło 4 grudnia w trzykondygnacyjnym domu w Szczyrku przy ul. Leszczynowej. Budynek był zamieszkiwany przez dwie rodziny - łącznie 9 osób. Cały czas trwa akcja ratunkowa. Do godziny 9 rano w czwartek odnaleziono ciała 6 ofiar, w tym dwójki dzieci.
Antoni Byrdy, burmistrz Szczyrku nie ma wątpliwości, że w warunkach pokoju to największa tragedia w historii miasta.