Obchodzimy właśnie 38. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. To było smutne wydarzenie, oznaczało spacyfikowanie na wiele lat ruchu "Solidarności" i nadziei Polaków na odzyskanie wolności. To nie jest jednak najlepszy moment na celebrację tej rocznicy przez czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Przypomnieć o rocznicy stanu wojennego postanowił przypomnieć były marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Zamieścił na Twitterze zdjęcie, na którym widać polityka PiS w pozie pełnej zadumy. Trzyma w ręku palącą się świeczkę dla ofiar stanu wojennego, co ma być symbolicznym Światłem Wolności.
"O nich trzeba pamiętać ciągle. Ale są jeszcze żyjący opozycjoniści, którym plujecie w twarz. Piotrowiczem w TK." – napisała internautka pod wpisem Karczewskiego. "Wprowadziliście czerwonych do TK, plujecie na ofiary stanu wojennego"; "Z drugiej strony okna powinni stać Piotrowicz i Kryże. Z szampanem." – pisały w mocnych słowach kolejne osoby. Komentarzy w podobnym tonie było wiele.