Sąd Najwyższy odniósł się do ustawy polityków PiS, która ma dyscyplinować i karać sędziów nieposłusznych zmianom w sądownictwie. Sędziowie wydali opinię, w której pokazali prawdziwe oblicze zapisów, które chce przeforsować "dobra zmiana". Ich zdaniem tą ustawą PiS będzie dążył do opuszczenia UE.
Jak można przeczytać w opinii Sądu Najwyższego, "eufemistyczne wyrażenia (w ustawie represyjnej PiS – red.), takie jak 'uporządkowanie zagadnień ustrojowych', czy 'usprawnienie procedury nominacyjnej' ukrywają rzeczywiste cele wprowadzonych zmian (...)". "W istocie chodzi głównie o wymuszenie na sędziach niestosowania prawa Unii Europejskiej" – tłumaczy dalej Sąd Najwyższy. W dłuższej perspektywie zaś PiS może dążyć do opuszczenia UE.
O opinii SN doniósł jako pierwszy reporter RMF FM Patryk Michalski. Zdaniem sędziów "ewidentnym celem projektu jest doprowadzenie do obsadzenia urzędu Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego przez urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej, na wypadek, gdyby przegrał on wybory prezydenckie w 2020 roku".
Manewr ten "pozwoliłby Dudzie na przejęcie przynajmniej wizerunkowej kontroli nad Sądem Najwyższym oraz, co ważniejsze, realnej kontroli nad Trybunałem Stanu". Sąd Najwyższy podkreślił także wagę faktu, że "projekt ustawy został zgłoszony przez grupę posłów, a nie Radę Ministrów, mimo że – jak wynika z powszechnie dostępnych doniesień medialnych – został on opracowany w Ministerstwie Sprawiedliwości".
Ich zdaniem miało to na celu uniemożliwienie przeprowadzenia rzetelnej dyskusji nad projektem. Przypomnijmy, że w poniedziałek głos w sprawie projektu ustawy PiS zabrała Komisja Europejska, która zadeklarowała, że mogłaby "zamrozić" funkcjonowanie neo-KRS i Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego do czasu wyroku TSUE.