Gdy dziennikarze pytają, kiedy dostaną zaległe pieniądze słyszą, że są w tej chwili pilniejsze wydatki i jeśli komuś się nie podoba, to "wolna droga". – To potworna hipokryzja. Jak firma, w której tyle się mówi o obronie rodziny, może tak traktować ludzi? – pyta dziennikarka, której
TV Republika zalega z dwiema pensjami. Mówi, że jej koledzy, którym brak odwagi i tupetu domagać się swoich praw nie dostali pieniędzy od września.