Donald Tusk we Wrocławiu promował swoją książkę "Szczerze", i jak zwykle mierzył się z trudnymi, politycznymi zagadnieniami. Były przewodniczący Rady Europejskiej zapytany o to, czy Polsce grozi wyjście z Unii Europejskiej, posłużył się znalezionym w sieci zwrotem. – Nie grozi nam żaden polexit, tylko wypierpol – stwierdził.
– Nie grozi nam polexit jako kopia brexitu, bo jak głosi powiedzenie przypisywane Markowi Twainowi: historia się nie powtarza, lecz rymuje – mówił Donald Tusk w Empiku w Renomie we Wrocławiu.
Polityk stojący na czele Europejskiej Partii Ludowej zauważył, że jeśli miałaby się zrymować historia z brexitu, to w przypadku rządów PiS wątpi, żeby Jarosław Kaczyński decydował się na hasło polexitu.
– Na szczęście bowiem wciąż duży odsetek Polaków uważa, że nasze miejsce jest w Unii Europejskiej. Ktoś złośliwie i nie wulgarnie, bo to jest tylko potencjalnie wulgarny skrót myślowy, na Twitterze napisał, że nie grozi nam żaden polexit, tylko wypierpol. I domyślam się, o co autorowi chodziło – wskazał Tusk.
Wrocław to kolejny przystanek Tuska w ramach promocji jego książki "Szczerze". W sobotę odbyło się spotkanie z byłym premierem w siedzibie Agory w Warszawie. Na podpis autora trzeba było czekać tam nawet dwie godziny.