
Reklama.
– Odpowiedzialny rząd nie może pozwolić na anarchię i chaos prawny. Nie możemy się zgodzić, że dochodzi do sytuacji, w której władza sądownicza jest ponad władzą wykonawczą – tak w jednym z wywiadów o ustawie represjonującej sędziów mówił Jan Kanthak.
Poseł PiS wraz ze swoimi kolegami ze Zjednoczonej Prawicy – Jackiem Ozdobą i Sebastianem Kaletą stał się twarzą kontrowersyjnej ustawy. Od partyjnych patronów dostał poważne zadanie i cała Polska patrzy dziś, jak kariera 28-letniego Kanthaka nabiera tempa.
Syn poseł, ojciec ambasador
Co ciekawe, rządy "dobrej zmiany" mocno przyspieszyły też zawodowo-społeczny awans ojca młodego polityka. Jan Kanthak to bowiem syn Andrzeja Kanthaka, który został w 2017 roku powołany na funkcję ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego w Republice Południowej Afryki, Republice Botswany, Królestwie Lesotho, Republice Mozambiku, Republice Namibii, Królestwie eSwatini, Republice Zambii i Republice Zimbabwe.
Co ciekawe, rządy "dobrej zmiany" mocno przyspieszyły też zawodowo-społeczny awans ojca młodego polityka. Jan Kanthak to bowiem syn Andrzeja Kanthaka, który został w 2017 roku powołany na funkcję ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego w Republice Południowej Afryki, Republice Botswany, Królestwie Lesotho, Republice Mozambiku, Republice Namibii, Królestwie eSwatini, Republice Zambii i Republice Zimbabwe.
Wcześniej ojciec Jana Kanthaka doświadczenia w dyplomacji na aż tak wysokim szczeblu nie miał. Co prawda, w 1994 roku Andrzej Kanthak został powołany na pierwszego w Polsce konsula honorowego Wielkiej Brytanii, a w okresie pierwszych rządów PiS krótko kierował Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych, ale zawodowo zajmował się głównie robieniem interesów.