
Dawid Kubacki ma genialny początek 2020 roku. Polski skoczek wygrał 68. Turniej Czterech Skoczni, wyrasta na nowego lidera biało-czerwonej reprezentacji, a do tego tuż po sukcesach może świętować w towarzystwie ukochanej. Marta Kubacka specjalnie dla swojego męża w ekspresowym tempie odbyła podróż z Warszawy do austriackiego Bischofshofen.
REKLAMA
Jeszcze w sobotni wieczór małżonka naszego najlepszego aktualnie skoczka w stolicy Polski w imieniu męża odbierała wyróżnienie podczas 85. Gali Mistrzów Sportu. Dawid Kubacki w najnowszej edycji plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na Sportowca Roku zajął piąte miejsce, ale z oczywistych przyczyn nie mógł odebrać nagrody osobiście. Był w Austrii, na ostatniej prostej w walce o zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni.
Jak się teraz okazało, tuż po zakończeniu gali Marta Kubacka wyruszyła w wielogodzinną podróż do Bischofshofen, by pojawić się pod skocznią i zrobić Dawidowi Kubackiemu niespodziankę.
Już po zawodach na antenie Eurosportu zawodnik zdradził jednak, że niespodzianka Marty Kubackiej nie do końca się udała... – Zrobili mi niespodziankę (żona i ojciec Kubackiego – red.), ale dowiedziałem się jadąc tutaj na skocznię, bo wypatrzyłem w mieście, że auto stało – stwierdził ze śmiechem polski skoczek.
źródło: Eurosport