
PiS chwyta się przykładów z zagranicy, by usprawiedliwiać swoją reformę sprawiedliwości i konflikt z UE o praworządność. Słyszymy o różnych krajach, ale ostatnio zwłaszcza o Hiszpanii. Zwolennicy prawicy od kilku dni grzmią, że Sąd Najwyższy tego kraju odrzucił wyrok TSUE, a skoro tam można, to w Polsce też. Podczas burzliwej debaty w PE pytał o to również Ryszard Czarnecki. – Pan kłamie – odpowiedział mu hiszpański europoseł i oświadczył, że SN Hiszpanii przyjął wyrok TSUE. O co naprawdę chodzi?
– Wymiar sprawiedliwości jest domeną Polski. Naszym zdaniem KE nie ma prawa podważać przepisów dot. wymiaru sprawiedliwości w krajach członkowskich. Argumenty prawne są konsekwentnie po naszej stronie, bo KRS jest skonstruowana analogicznie jak KRS w Hiszpanii – mówił Sebastian Kaleta.
Przekaz o odrzuceniu rozszedł się po Europie. "Hiszpanie nie stosują się do wyroku TSUE", "Hiszpański Sąd Najwyższy nie zgodził się z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej", "W Hiszpanii nie respektują wyroku" – rozległo się w mediach w ubiegłym tygodniu, a w ostatnich dniach w Polsce wróciło ze zdwojoną siłą.
Ryszard Czarnecki wprost zapytał o Hiszpanię w PE. Podczas burzliwej debaty o praworządności w Polsce zwrócił się bezpośrednio do eurodeputowanego z Hiszpanii. – Jak pan by skomentował fakt, że pański kraj, ma do tego prawo oczywiście, odrzucił wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie katalońskich separatystów? – spytał, a europosłowie PiS zaczęli bić mu brawo,
Sprawa jest innego rodzaju niż w Polsce. Dotyczy katalońskich separatystów, a szczególnie jednego z nich, Oriola Junquerasa, lidera Republikańskiej Lewicy Katalonii, który został tymczasowo aresztowany w 2017 roku pod zarzutem buntu. Junqueras był jednym ze współorganizatorów głośnego referendum niepodległościowego w Katalonii.
"Hiszpański Sąd Najwyższy, powołując się na zapisy konstytucji, uznał jednak, że taka interpretacja jest „nowatorska” i jeśli miałaby być stosowana, to w przyszłości, ale nie wobec Junquerasa. Zdaniem siedmiu sędziów lider ERC pozostanie w więzieniu, gdzie odsiaduje wyrok 13 lat pozbawienia wolności". Czytaj więcej
TSUE zostawił w gestii sądu
– TSUE orzekł, że do czasu ogłoszenia wyroku przez hiszpański sąd Junqueras powinien pełnić mandat w PE i że nielegalne było trzymanie go w areszcie tymczasowym przed wyrokiem. Czyli zanim hiszpański sąd skazał go, powinien umożliwić mu udział w inauguracyjnym posiedzeniu PE, a tego nie zrobiono. Europoseł Esteban González Pons wyjaśnił mi, że Sąd Najwyższy Hiszpanii zgodził się z tym. Ale po skazaniu Junquerasa sprawa jest inna. Tu dalszą decyzję TSUE pozostawił hiszpańskiemu sądowi. A ten zdecydował, że Junqueras ma pozostać w więzieniu – mówi Róża Thun.
"W orzeczeniu TSUE był jednak haczyk: Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że to hiszpański Sąd Najwyższy ma zdecydować, jak dostosować się do orzeczenia, skoro status Jonquerasa zmienił się z podejrzanego na skazanego, a Madryt wcześniej nie uznał jego statusu europosła". Czytaj więcej
" TSUE pozostawia hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości podjęcie dalszych działań w związku z dzisiejszym wyrokiem. „Jeżeli sąd krajowy uzna za konieczne utrzymanie środku pozbawienia wolności”, musi zwrócić się „jak najszybciej” o zawieszenie immunitetu w Parlamencie Europejskim". Czytaj więcej
Sprawa podzieliła Hiszpanów, ale też komentujących w Europie, a na pewno w Katalonii wywołała wstrząs. Niektórzy nazwali ją sądowym roller-coasterem.. Krzyczano też o demokracji i praworządności.
Prof. Piotr Bogdanowicz od kilku dni zagłębia się w tę sprawę, ale nie chce jeszcze jednoznacznie jej komentować bez przeczytania oryginalnego wyroku Sądu Najwyższego Hiszpanii.
To nie jest tylko tak, że porównujemy 1:1, że w Polsce KRS powołują politycy i w Hiszpanii też. Bo dodatkowo w Polsce, jak powiedział TSUE, skrócono kadencję poprzedniej KRS, a w Hiszpanii pewnie takiej sytuacji nie było. Są wątpliwości co do list poparcia członków KRS i pewnie takiej sytuacji również w Hiszpanii nie było. TSUE mówi, że istnieją wątpliwości co do tego, że KRS w Polsce stoi na straży niezależności i niezawisłości i znów – pewnie w Hiszpanii tak nie było. W Polsce doprowadzono do tego, że rozstrzygnięcia w przedmiocie powoływania sędziów, nie mogą być zaskarżane. I stawiam, że w Hiszpanii tak nie jest.
