
Reklama.
Królowa Elżbieta II miała powody do tego, by czuć się zdenerwowaną. Posiadłość Frogmore Cottage została bowiem ostatnio wyremontowana z pieniędzy brytyjskich podatników. Koszt renowacji obiektu nie był niski – na przebudowę gniazdka, z którego Harry i Meghan wylecieli przedwcześnie, wyłożono 12 mln złotych.
Dla królowej decyzja o opuszczeniu Frogmore przez parę książęcą jest równoznaczne z wyrzuceniem pieniędzy podatników w błoto.
W oficjalnej korespondencji Królowa przedstawia jednak dość wyrozumiały punkt widzenia. W sobotę pojawiło się oświadczenie królowej.
"Po wielu miesiącach rozmów i dyskusji cieszę się, że wspólnie znaleźliśmy konstruktywne porozumienie dla mojego wnuka i jego rodziny. Harry, Meghan i Archie zawsze będą bardzo kochanymi członkami mojej rodziny. Zdaję sobie sprawę z wyzwań, jakie napotkali w wyniku intensywnej analizy w ciągu ostatnich dwóch lat i popieram ich pragnienie bardziej niezależnego życia. Chcę im podziękować za ich poświęconą pracę w tym kraju i poza nim. Jestem szczególnie dumna z tego, że Meghan tak szybko stała się członkiem rodziny. Cała moja rodzina ma nadzieję, że dzisiejsza umowa pozwoli im budować szczęśliwe i spokojne nowe życie" – czytamy.
Według BBC, Harry i Meghan nie będą używać tytułów Ich Królewskich Wysokości. Nie będą też dostawać pieniędzy podatników.
Przypomnijmy, że zgodnie z ostatnim oświadczeniem, wydanym przez królową Elżbietę II, Meghan i Harry będą dzielić swoje życie między Wielką Brytanią i Kanadą.
Źródło: "The Sun"
Źródło: "The Sun"