Premier Donald Tusk tłumaczył się z sejmowej mównicy.
Premier Donald Tusk tłumaczył się z sejmowej mównicy. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Premier Donald Tusk zarzekał się, że w czerwcu przestrzegając syna przed współpracą z właścicielem OLT Express czerpał informacje wyłącznie z mediów. Teraz okazuje się, że Tusk dostawał ostrzeżenia wcześniej, w maju. I nie z mediów, a od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

REKLAMA

W czerwcu dowiedziałem się, że pracując na lotnisku, współpracuje na umowę-zlecenie z OLT. Moja opinia była mocniejsza, bo w międzyczasie pojawiło się kilkadziesiąt artykułów na ten temat.

– tak Donald Tusk mówił 14 sierpnia o swoim synu Michale. Dodał, że ostrzegając syna nie miał jeszcze informacji o działalności Marcina P., szefa Amber Gold i OLT Express.
"Rzeczpospolita"

Pytany, czy rozmawiając z synem, miał wiedzę od ABW, oburzał się: – Sugestia, że mogłem mieć tajne dane i uprzedzałem syna, jest, delikatnie mówiąc, niemądra, a nawet nieprzyzwoita. Zapewniał też, że służby ani prokuratura do dnia konferencji nie informowały o przestępczej działalności spółek Marcina P. On sam opierał się wyłącznie na wiedzy dostępnej w mediach, nie zaś w służbach specjalnych. CZYTAJ WIĘCEJ


Jak donosi "Rzeczpospolita", okazuje się, że wersja premiera Tuska może być nieprawdziwa. Jego słowom przeczy bowiem ujawniona przez ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego informacja, że w maju ABW wysyłała do premiera pismo, w którym ostrzegała przed działalnością Amber Gold. Rzecznik rządu Paweł Graś przyznał, że takie pismo wpłynęło do kancelarii 24 maja.
logo
Zeskanowane pismo zamieszczone przez Przemysława Wiplera na jego stronie internetowej. Wipler.pl

Jacek Cichocki
minister spraw wewnętrznych

Informowała o działalności Amber Gold i o swoich podejrzeniach dotyczących tej działalności, wskazując, że Amber Gold może opierać działalność na mechanizmie tzw. piramidy finansowej, a także że środki z Amber Gold mogą być wyprowadzane niezgodnie z zasadą funkcjonowania spółki .

źródło: "Rzeczpospolita"

Dlaczego Tusk mówił, że ostrzeżeń nie dostawał? Paweł Graś twierdzi, że miał na myśli okres wcześniejszy. Opozycja jest jednak zdania, że premier po prostu kłamie.
"Rzeczpospolita"

Posłowie opozycji będą się domagać wyjaśnień podczas posiedzenia Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. – Na najbliższym posiedzeniu będziemy zajmować się sprawą Amber Gold. Wyjaśnienia w tej sprawie będzie składał m.in. szef ABW Krzysztof Bondaryk – mówi poseł SLD Stanisław Wziątek z komisji. CZYTAJ WIĘCEJ


źródło: "Rzeczpospolita"