Patryka Vega nie szczędził komplementów Królikowskiemu
Patryka Vega nie szczędził komplementów Królikowskiemu Fot. Instagram / patryk_vega_official
Reklama.
Patryk Vega jest chyba obecnie najbardziej płodnym polskim reżyserem. Jeszcze nie tak dawno w polskich kinach można było oglądać "Kobiety mafii 2" i "Politykę", a już zaraz premiery kolejnych dwóch jego produkcji: "Bad Boy" o kulisach polskiej piłki i "Small World" o handlu ludźmi. Mimo że krytycy są raczej sceptyczni, to w kinach oglądają je tłumy widzów.
Nie sposób też nie zauważyć, że do grona ulubionych aktorów Vegi awansował Antoni Królikowski. Aktor, syn Pawła Królikowskiego, w "Polityce" wcielił się w Bartłomieja Misiewicza. W "Bad Boy" dostał główną rolę – właściciela piłkarskiego klubu, który ma powiązania z mafią. Słów zachwytów pod adresem Królikowskiego Vega nie szczędził w notce prasowej dotyczącej tego drugiego tytułu, którego premiera już 21 lutego.
"W moich filmach staram się okiełznywać mroczną stronę polskiej rzeczywistości i przybliżać ją widzom, powołując do życia postaci, które, chociaż poruszają się w mroku, są przystępne i dają się lubić. Antek stworzył w 'Bad Boyu' stuprocentowego socjopatę, z którym można jednak sympatyzować. On fascynuje i sprawia, że idziemy za jego historią, jak po sznurku" – pisze entuzjastycznie Vega.
To nie wszystko. Reżyser stwierdził bowiem, że Królikowski to... "polski Leonardo DiCaprio". "Antek Królikowski to polski Leonardo DiCaprio. Byłem zafascynowany, kiedy oglądałem materiały zakulisowe z DiCaprio i obserwowałem, jak w ciągu kilku sekund wchodzi on w skrajny stan emocjonalny, stając się postacią, którą kreuje na ekranie. Antek też to ma. Posiada niesamowity instynkt, który sprawia, że w sposób totalny wchodzi w postać i gra sceny mając jakąś niesamowitą czujność" – twierdzi twórca "Botoksu".
Vega zdradził również, że Antek Królikowski zagra główną rolę w jego kolejnym projekcie. Nie wiadomo, o czym będzie następny film reżysera, ale zdjęcia ruszają już 23 marca.