
Reklama.
Kulm ubolewał wcześniej, że wciąż słyszy, iż ma niepolską urodę, a mimo wielkiego talentu nie zagra raczej w Polsce głównych ról. Doszedł więc najwyraźniej do wniosku, że czas na gruntowną zmianę wizerunku. Zdecydował się na operację plastyczną, a efekt może budzić grozę.
"Wku***ona panda to mój nowy styl. Pozdrawiam wszystkich zaspanych w ten sobotni poranek. I tych, co jedzą też, mam nadzieje, że pomogłem w odchudzaniu" – napisał na swoim profilu i trudno stwierdzić, co właściwie miał na myśli. Z posiniaczonymi oczami i zabandażowanym nosem wygląda jak ofiara pobicia. Widać, że ingerencja skalpela mogła nie być symboliczna i dokonał naprawdę poważnej zmiany.
Eryk Kulm junior ma 29 lat. Debiutował jako 14-latek w "Pręgach" na kanwie powieście Wojciecha Kuczoka pt. "Gnój". Potem grał jeszcze między innymi w "Bodo", "Mowie ptaków" czy "Piłsudskim".