"Rzucam alkohol". Marcinkiewicz zdobył się na odważne wyznanie
Bartosz Świderski
04 lutego 2020, 12:59·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 04 lutego 2020, 12:59
Kazimierz Marcinkiewicz w rozmowie z "Faktem" ogłosił ważną decyzję. Były premier przyznał, że już od trzech tygodni nie pije alkoholu. I chciałby wytrwać w tym postanowieniu już na zawsze.
Reklama.
– Nie pamiętam, kiedy się upiłem. Lata całe nie piłem wódki, tylko dobre wino i czasem piwo i to raczej w weekendy. Bardzo lubię wino – powiedział dla "Faktu" Kazimierz Marcinkiewicz. Były polityk zaprzeczył również, że kiedykolwiek miał z piciem problem.
Przez ostanie trzy tygodnie Marcinkiewicz podobno nie wziął alkoholu do ust. I jak przyznał, na razie wcale nie jest mu trudno. – Śpię jak zabity. Ciężko będzie, jak będę musiał iść na imprezę, ale nauczyłem się, że w życiu trzeba wybierać, trzeba mieć priorytety – wyjaśniał.
Marcinkiewicz w żartobliwym tonie zastanawiał się, "czy Polak bez alkoholu to jeszcze Polak". I wymienił inne powody odstawienia procentów. Były premier chciałby zrzucić nadmiarowe 5 kilogramów. – Lat mi nie ubywa, przynajmniej metrykalnie – podkreślał.
W lipcu 2019 r. Marcinkiewicz napisał publicznie na Facebooku, że zamierza stać się osobą prywatną. Wszystko z powodu konfliktu z drugą, byłą żoną Izabelą Olchowicz–Marcinkiewicz i doniesieniami prasowymi, które – jak twierdził polityk – uniemożliwiły mu start w wyborach europejskich i przepłoszyły klientów.