Biskup pomocniczy w archidiecezji krakowskiej bp Jan Szkodoń opuścił diecezję. A o jego przyszłości zdecyduje Stolica Apostolska. Grozi mu nawet wydalenie ze stanu kapłańskiego – ustalił portal Love Kraków. Wszystko to w następstwie zapowiedzi reportażu "Dużego Formatu", w którym czytamy wstrząsającą relację 15-letniej Moniki.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
W poniedziałek w "Gazecie Wyborczej" ukazał się reportaż "Zły dotyk biskupa z Krakowa", który opisuje relację biskupa pomocniczego Archidiecezji Krakowskiej z młodą dziewczyną. Hierarcha miał wsuwać 15-letniej dziewczynie rękę pod koszulę, dotykać piersi, a drugą rękę wsuwać między uda. Tak wynika z relacji 15-letniej wówczas Moniki. Do molestowania miało dochodzić 20 lat temu.
Relacja Moniki jest wstrząsająca: biskup zapraszał ją do sypialni, chciał jej pokazać niedostępną dla gości część mieszkania, kazał jej usiąść na łóżku. Sam też usiadł, rozpiął stanik 15-latki, wkładał rękę między uda, całował w usta, gryzł w uszy – czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Poznali się podczas pielgrzymki do Watykanu. Dziewczynie imponowało, że interesował się nią biskup. Hierarcha zaprzyjaźnił się z rodziną nastolatki, bywał u nich w domu, wzywał też Monikę do siebie na Kanoniczą. Przez wiele lat kobieta milczała. Postanowiła opowiedzieć swoją historię, by władze kościelne odsunęły biskupa od pracy duszpasterskiej.
Biskup Szkodoń wyjeżdża
Jak podaje portal Love Kraków, krakowska kuria dowiedziała się o sprawie molestowania z korespondencji z Nuncjatury Apostolskiej. Miało dochodzić do niego 25 lat temu. Z informacji serwisu wynika, że w środę biskup Jan Szkodoń wyprowadził się ze swojego mieszkania przy ulicy Kanoniczej 13 w Krakowie.
Co na to wszystko biskup Jan Szkodoń? Całkowicie odpiera oskarżenia. Jego oświadczenie opublikowała Archidiecezja Krakowska. "W obliczu zapowiadanych doniesień medialnych na temat mojej osoby pragnę przekazać, że zostałem przez Nuncjusza Apostolskiego w Polsce poinformowany o wszczęciu wobec mnie postępowania, które jest przewidziane prawem kanonicznym, oraz że zostały podjęte czynności i decyzje wynikające z norm wewnątrzkościelnych dotyczących biskupa" – oświadczył biskup Jan Szkodoń.
"Stanowczo oświadczam, że przedstawione mi oskarżenia są nieprawdą oraz że godzą w moje dobre imię, którego zamierzam bronić. Do czasu wyjaśnienia sprawy, nie będę podejmował żadnej pracy duszpasterskiej. Proszę o modlitwę w intencji Kościoła oraz o szybkie poznanie pełnej prawdy" – napisał duchowny.
Biskup Jan Szkodoń od 32 lat jest biskupem pomocniczym Archidiecezji Krakowskiej. Sakrę biskupią przyjął w wieku 42 lat. Pomagał metropolitom krakowskim kard. Franciszkowi Macharskiemu, kard. Stanisławowi Dziwiszowi oraz arcybiskupowi Markowi Jędraszewskiemu.