W końcu się doczekaliśmy! Wes Anderson zaprezentował w środę zwiastun swojego długiego wyczekiwanego filmu "The French Dispatch". Wrażenie robi nie tylko sama zapowiedź, ale również niewiarygodna obsada, w której są same gwiazdy kina.
Wes Anderson to jeden z najoryginalniejszych i najbardziej uwielbianych przez kinomaniaków reżyserów filmowych. To właśnie jemu zawdzięczamy takie niepowtarzalne obrazy, jak "Grand Budapest Hotel", "Kochankowie z Księżyca. Moonrise Kingdom", "Wyspa psów", "Genialny klan" czy "Fantastyczny Pan Lis".
Teraz do tej imponującej listy dołączy dziesiąty film Andersona – "The French Dispatch". Film, którego akcja dzieje się w fikcyjnym francuskim mieście po II wojnie światowej, to historia amerykańskiego dziennikarza, który przyjeżdża do Francji i postanawia założyć własną gazetę, Publikowane ma być jednak w niej tylko najważniejsze artykuły.
Sądząc po zwiastunie, fani Andersona raczej nie będą zawiedzeni. "The French Dispatch", podobnie jak poprzednie dzieła Amerykanina, został bowiem nakręcony w jego charakterystycznym stylu. Można więc spodziewać się przepięknych zdjęć – i pastelowych, i czarno-białych, cudownej scenografii i specyficznego, absurdalnego poczucia humoru.
"The French Dispatch" będzie również popisem aktorskim największych gwiazd kina. W obsadzie filmu znaleźli się: Adrien Brody, Tilda Swinton, Frances McDormand, Lea Seydoux, Timothee Chalamet, Elisabeth Moss, Bill Murray, Owen Wilson, Edward Norton, Willem Dafoe, Saoirse Ronan, Jason Schwartzman, Benicio Del Toro, Jeffrey Wright i Lyna Khoudri.
Premiera filmu, który w USA niespodziewanie dostał kategorię R (co oznacza, że osoby poniżej 17 roku życia będą mogły go oglądać jedynie w towarzystwie osób dorosłych), została zaplanowana 24 lipca 2020 roku.