Andrzej Duda wygrałby pierwszą turę, ale z wynikiem o wiele słabszym niż w ostatnich sondażach. W drugiej turze idzie natomiast z Małgorzatą Kidawą-Błońską łeb w łeb – wynika z sondażu Polska Press Grupy przeprowadzonego we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia. A już zupełnie słabo wypada głowa państwa w sondażu dla tylko jednego regionu.
Andrzej Duda wygrałby pierwszą turę z wynikiem 41,34 proc. głosów, na Małgorzatę Kidawę-Błońską chce zaś głosować 24,02 proc. wyborców. 11,21 proc. respondentów popiera Roberta Biedronia, 10,01 proc. Szymona Hołownię, 8,11 proc. Władysława Kosiniaka-Kamysza, a 5,31 proc. Krzysztofa Bosaka.
W drugiej turze Duda mógłby liczyć na 50,3 proc. głosów, a Kidawa - Błońska - 49,7 proc. To różnica w granicach błędu statystycznego, czyli żadna.
Jeszcze bardziej niepokojąco wypada symulacja Andrzeja Dudy dla Dolnego Śląska. W pierwszej turze zdobyłby zaledwie 35,53 proc. głosów, a Kidawa-Błońska 20,26 proc. Bardzo wysoki wynik uzyskałby Robert Biedroń – 18,06 proc. W drugiej turze obecny prezydent uległby kandydatce PO, ale także Robertowi Biedroniowi, Szymonowi Hołowni czy Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi.