Na Facebooka wyciekło dziś wewnętrzne pismo prezesa Wielkopolskiej Izby Turystycznej, skierowane do zrzeszonych w niej biur podróży. Prezes ostrzega członków organizacji przed touroperatorami obecnymi na popularnym serwisie zakupów grupowych, sugerując, że mogą być to firmy zagrożone bankructwem.
Treść pisma opublikowała dziś na swoim facebookowym profilu redakcja czasopisma “Wiadomości Turystyczne”. Prezes Wielkopolskiej Izby Turystycznej, Włodzimierz Kolat, pisze w tym liście, że “wszystkie upadłe w tym sezonie biura handlowały w ostatnich swoich dniach ofertami na Grouponie”.
– To nieprawda – mówi Artur Bednarz z firmy Groupon – Na 10 biur podróży, które upadły w ostatnim czasie, tylko trzy współpracowały z naszą firmą – tłumaczy. Bednarz twierdzi też, że w żadnym z tych przypadków Groupon nie był w stanie przewidzieć losu, jaki spotka nierzetelnych przewoźników.
Zobacz także:Jak sprawdzić biuro podróży i bezpiecznie wrócić z wakacji? "Nie wierzcie w promocje: dwa tygodnie w Grecji za 400 zł"
Walka z dumpingiem
Włodzimierz Kolat z WIT odpowiada, że Izbie chodzi tylko o dobro klientów: – Nasze ostrzeżenie dotyczy przede wszystkim firm oferujących czartery i wycieczki lotnicze, sprzedających na Grouponie swoje produkty po dumpingowych cenach. Często są to nowe na rynku podmioty, które tylko w ten sposób są w stanie wyprzedać miejsca na swoich wycieczkach. Nie należy im ufać – mówi Kolat.
Wydaje się jednak, że sama obecność przewoźnika na Grouponie nie jest wystarczającym powodem, aby się niepokoić. Jak twierdzi Artur Bednarz, firma współpracuje z ok. 50 biurami podróży. Trudno zakładać, że wszystkie są potencjalnymi bankrutami. Prezes Wielkopolskiej Izby Turystycznej twierdzi jednak, że wnioski wyciągnięte przez jego organizację nie są wcale pochopne: – W sytuacji, w której prawo nakłada na urzędy marszałkowskie obowiązek nadzoru nad biurami podróży, nie dając im jednocześnie żadnych narzędzi do realnego wykonywania tego zadania, musimy uciekać się do takich ostrzeżeń. Przypominam, że nasz list był tylko wewnętrzną sugestią skierowaną do naszych członków – podkreśla.
Czy WIT ma rację?
Redakcja “Wiadomości Turystycznych” – czasopisma, które opublikowało treść listu WIT na swoim profilu na Facebooku, nie chciała komentować sprawy. Dziennikarka z którą rozmawialiśmy nie zdradziła, czy redakcja popiera stanowisko Izby.
Czy list WIT nie uderzy w Groupona i touroperatorów obecnych w tym serwisie? Sprawy nie chce komentować Małgorzata Cieloch z UOKiK sugerując, że kwestia ewentualnych roszczeń Groupona wobec WIT powinna być rozstrzygnięta na drodze sądowej. Dodała też, że UOKiK nie jest władny, aby oceniać i komentować zasadność przesłanek na podstawie których WIT sformułowała swoje ostrzeżenie.
Czytaj:Bezpieczeństwo kosztuje (o upadających biurach podróży)
Internauci, którzy szybko zaczęli komentować treść opublikowanego dokumentu, są podzieleni:
“Aż spojrzałem na kalendarz czy to aby nie Prima Aprilis - ale cholera, dziś 5 września...”
Z drugiej strony, pojawiły się też takie głosy:
“Moim zdaniem zakupy grupowe chcąc niechcąc są wyznacznikiem problemów sprzedaży swojej oferty. Biorąc pod uwagę marże tych firm nie da się zarobić a jedynie promować produkty. Mali organizatorzy nie mają na to szans i mają złudne nadzieje. Osobiście nie polecam biur które się tam promują.”