Donald Tusk, tak jak obiecywał, bardziej zaangażował się w krajową politykę i włączył w kampanię prezydencką. W Białymstoku pytany przez dziennikarzy nie zostawił suchej nitki na obecnie urzędującym prezydencie i podsumował sprawę z wetem ws. dopłat dla TVP.
– Palca Lichockiej już nie wymaże w ten sposób. Wszyscy wiedzą mniej więcej o co chodzi. [...] Coraz więcej ludzi wie, że te 2 mld na media publiczne to 2 mld na propagandę PiS-u. Czasami Zenek zaśpiewa, to OK, tu szkód nie ma szczególnych, ale głównie to na propagandę, a także kampanię wyborczą prezydenta Dudy – powiedział Tusk i bezpośrednio ocenił szanse na potencjalne weto Dudy.
– Wydaje się, że nie ma na tyle odwagi ani takiego charakteru, który by skłonił go do tego, żeby zawetować. Zresztą do tej pory nigdy mu chyba do głowy nie przyszło, aby przeciwstawić się prezesowi Kaczyńskiemu i nie widzę powodu, dla którego miałby teraz stać się mężczyzną – podsumował szef EPL.