Reklama.
W Narodowym Instytucie Onkologii w Krakowie trwa konflikt między dyrekcją a pracownikami, a kontrolę w związku z sytuacją w placówce wszczął Narodowy Fundusz Zdrowia – takie informacje podał portal Onet.
Szpital działa w normalnym trybie.
W Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowym Instytucie Badawczym Oddziale w Krakowie (NIO) są 4 kliniki i jest też 4 szefów klinik. Pisanie przez dziennikarzy Onetu, że pod pismem podpisało się 22 szefów klinik jest nieprawdą i przeczy zasadom logiki. Wyżej wymienione pismo (z 22 podpisami szefów klinik) nigdy nie wpłynęło do dyrekcji.
Nowy dyrektor NIO dr n. med. Konrad Dziobek, został powołany przez Ministra Zdrowia w sierpniu 2018 roku. Od tego czasu nie mogło odejść 50 onkologów klinicznych, gdyż nigdy tylu nie zatrudnialiśmy.
Jedyna kontrola prowadzona przez NFZ ma charakter rutynowy i rozpoczęła się w dniu: 8.1.2020. Jej zakończenie zaplanowane jest w terminie do końca marca br.
Łączna liczba lekarzy zatrudnionych w Instytucie zmieniła się ze 124 lekarzy zatrudnionych na umowie o pracę w dniu 31.7.2018 r. do 123 lekarzy zatrudnionych na dzień 31.1.2020 r. Stan zatrudnienia pielęgniarek i położnych w tym okresie nie uległ zmianie, gdyż nadal pracuje ich 156. Ogólnie spadła liczba zatrudnionych osób z poziomu 711 na dzień 31.7.2018 r. do poziomu 650, co stanowi 8,5 %. Spadek zatrudnienia jest zgodny z zaakceptowanymi przez Ministerstwo Zdrowia działaniami restrukturyzacyjnymi.
Klinika Onkologii Klinicznej działa w sposób planowy.
Czas oczekiwania na wyniki badania obrazowego pacjentów z kartą DILO (karta diagnostyki i leczenia onkologicznego) nie jest dłuższy niż 14 dni.
Dostawy leków cytostatycznych realizowane są na bieżąco.
W Szpitalu działa 5 związków zawodowych. Żaden z nich nie jest w sporze zbiorowym z dyrekcją.
Szpital w latach 2018 i 2019 wyraźnie zredukował stratę, która w 2017 wyniosła blisko 25 milionów złotych. Terminowo spłacany jest kredyt, zaciągnięty podczas zarządu poprzedniej dyrekcji.
W związku z rażącym brakiem rzetelności, powoływaniem się na nieprawdziwe informacje, co wprowadza pacjentów w błąd, dyrekcja NIO rozważa wejście na drogę sądową. Ewentualne przyznane odszkodowanie zostanie spożytkowane na leczenie pacjentów naszego Instytutu.
Oczekujemy natychmiastowego sprostowania wszystkich fałszywych treści zamieszczonych w ww. artykule.
Używanie w kampanii politycznej zdrowia ciężko chorych pacjentów, jako argumentu należy ocenić jako skrajnie nieetyczne.
Waldemar Stylo,
Rzecznik Prasowy