W Rososzy doszło do podpalenia trzytygodniowego noworodka.
W Rososzy doszło do podpalenia trzytygodniowego noworodka. Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta

Do makabrycznej zbrodni doszło w Rososzy koło Łasku w województwie łódzkim. W pożarze zginęła 3-tygodniowa dziewczynka. W tej sprawie policja zatrzymała jej matkę, Martę K. Śledczy nie chcą mówić oficjalnie o szczegółach, jednak jak podaje "Super Express", matka celowo oblała Oliwkę benzyną i patrzyła jak noworodek płonie.

REKLAMA
Zgłoszenie o pożarze w gospodarstwie rolnym w Rososzy strażacy dostali w środę około godziny 9 rano. Gdy przyjechali na miejsce, płonęla tam stodoła. Ogień wydobywal się też z okna w budynku mieszkalnym.
Po zakończeniu akcji gaśniczej, w której wzięło udział siedem zastępów straży pożarnej, w domu znaleziono zwęglone zwłoki 3-tygodniowej Oliwki. Strażakom pożar wydał się podejrzany, gdyż oba budynki nie sąsiadują ze sobą. Na miejsce wezwano jednak biegłego z zakresu pożarnictwa, który orzekł, że dokonano podpalenia.
Śledczy zatrzymali matkę dziecka, która przebywała na terenie posesji. Kobieta tłumaczyła, że w czasie pożaru była na podwórzu, dlatego nie mogła uratować dziecka.
– Na obecnym etapie śledztwa jednej osobie został ogłoszony zarzut zabójstwa i zostanie skierowany wniosek o tymczasowe aresztowanie. Śledztwo jest we wstępnej fazie i dla jego dobra nie będą udzielane szczegółowe dane – powiedziała Jolanta Szklinik z Prokuratury Okręgowej w Sieradzu. Jednak gazeta podaje, że potwierdziła, iż to właśnie Marta K. przyznała się do zabójstwa córki.
źródło: "Super Express"