Trwa posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego wyznaczonego do rozpoznania tzw. sporu kompetencyjnego pomiędzy Sądem Najwyższym a Sejmem oraz prezydentem. Wcześniej głos zabrała prezes SN Małgorzata Gersdorf, która stwierdziła, że skład TK jest sprzeczny z przepisami prawa. Prezes TK Julia Przyłębska oceniła te słowa jako daleko idące wykroczenie.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Pierwsza prezes Sądu Najwyższego przenosi język codziennej publicystycznej debaty na sale trybunałów i sądu. Uważam, że to daleko idące wykroczenie, jeśli chodzi o sprawowanie funkcji przez osoby działające w ramach wymiaru sprawiedliwości – mówiła prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska.
– I prezes SN pozwoliła sobie podważyć prawomocność składu TK i kwestionować bez jakiejkolwiek podstawy prawnej status sędziów TK, nie zauważywszy, że nie ma w trybunale sędziów, co do których nie ma wątpliwości jeśli chodzi o ich status prawny – dodała Julia Przyłębska.
Gersdorf o TK Przyłębskiej
Julia Przyłębska odniosła się w ten sposób do oświadczenia pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf stwierdziła, że skład TK wyznaczony do rozpoznania spou kompetencyjnego jest sprzeczny z przepisami prawa.
Prof. Gersdorf wyjaśniła, że przedstawiciel SN nie będzie uczestniczył w rozprawie przed TK dotyczącej sporu kompetencyjnego, gdyż Trybunał w tym składzie "utracił możliwość rzetelnego wykonywania funkcji powierzonych mu przez ustrojodawcę".
O co chodzi w sporze kompetencyjnym
Wniosek marszałek Sejmu Elżbiety Witek, którym zajmuje się Trybunał, wiąże się z pytaniami prawnymi I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf i podjętą 23 stycznia br. uchwałą trzech izb SN - Cywilnej, Karnej i Pracy. Według tej uchwały nienależyta obsada sądów jest wtedy, gdy w ich składzie jest osoba wyłoniona przez nową Krajową Radę Sądownictwa.