
Pół internetu śmieje się z tego zdjęcia. Jednak w Końskich mieszkańcom wcale do śmiechu nie jest. – W dużych miastach możecie się śmiać, bo możecie wszędzie dojechać. Dla mnie to wcale śmieszne nie jest – reaguje jeden z nich. Gdy Andrzej Duda pojawił się w ich mieście i na peronie podpisał ustawę o kolei, w ludzi wstąpiła nadzieja. – Jak wróci pociąg, wielu będzie mu wdzięcznych – słychać.
Dlaczego ustawa o Kolej+ została podpisana w Końskich
Miasto znajduje się w centralnej Polsce, liczy około 20 tys. mieszkańców i jest niemal odcięte od świata. Ostatni pociąg pasażerski przejechał przez Końskie 1 sierpnia 2009 roku, czyli za rządów PO, co ochoczo jest podnoszone. Tak zakończyła się ponad 100-letnia historia kolei w tym mieście – pierwszy pociąg zawitał w Końskich już w 1885 roku i dzięki linii miasto zaczęło się rozwijać.Co dla Końskich mógł zrobić PiS
Co więcej, nasz rozmówca uważa, że przez Końskie już dawno można było puścić pociągi. I ostatnio mogli mieć na to wpływ politycy PiS.Mieszkańcy Końskich czekają na kolej
– Teraz, gdy głowa państwa była w Końskich, podejrzewam, że mieszkańcy traktują to jako poważne zobowiązane i na pewno podpis prezydenta nie trafi w próżnię. Dołożenie mieszkańcom jeszcze jednej ważnej możliwości komunikacyjnej na pewno dla konecczan będzie dużym plusem – uważa Jarosław Babicki. Dodaje, że temat pociągu od 2009 roku żyje, mieszkańcy o nim nie zapomnieli.Co przyniesie wizyta Dudy w Końskich
Jakie są szanse, że kolej wróci do Końskich? – Piłeczka jest po stronie samorządów województw – podkreśla Karol Trammer.Z punktu widzenia technicznych możliwości pociągi mogłyby jeździć już dzisiaj. Nawet fakt, że linia nie jest zelektryfikowana, co jest podnoszone w komentarzach, nie jest przeszkodą do uruchomienia połączeń. Moim zdaniem główna bariera jest mentalna związana z tym, że oba województwa traktują pogranicze, jako peryferia swoich regionów i nie traktują priorytetowo połączeń na styku województw.
