Policjanci zmienili rejon poszukiwań Iwony Wieczorek. Z Gdańska przenieśli się do Sopotu, a przeczesując tamtejsze ogródki działkowe, natknęli się na fragment odzieży. RMF FM nieoficjalnie donosi o bieliźnie. Czy należała do zaginionej 10 lat temu kobiety?
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Mundurowi sprawdzają teren przy użyciu dronów, georadaru i psów tropiących od wczoraj. Ogródki działkowe w Sopocie biorą pod lupę pierwszy raz. To właśnie tam odbywał się grill przed wyjazdem do klubu, po wyjściu z którego ślad po Iwonie Wieczorek zaginął.
Według nieoficjalnych informacji, z niewielkiego zbiornika wodnego obok działki wyciągnięto fragment bielizny. Jest w bardzo złym stanie dlatego będzie poddane wnikliwej analizie. Ze względu na dobro śledztwa, ani policja ani prokuratura nie komentują informacji dostarczonych przez reportera RMF FM.
Jakub Kaługa przyznaje, że pobranych próbek może być więcej. – Sprawdzane są bowiem różne działki na terenie całych ogródków, widać było też jak osoba w białym kombinezonie pobierała jakieś materiały do badań – relacjonował na antenie.
Przypomnijmy, że 19-letnia Iwona Wieczorek przepadła bez śladu w nocy z 16 na 17 lipca 2010 r. Śledztwo w sprawie prowadziła Komenda Wojewódzka Policji i Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Pod koniec 2011 roku prokuratura formalnie umorzyła dochodzenie.
Siedem lat później akta sprawy przejęła Prokuratura Krajowa w Warszawie, a rok później zostały one przekazane do Archiwum X, będącego częścią Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie.